kolejny dzien za cel mamy werone
miasto milosci, pomnik dante, kilka kosciolow, balkon julii ,
znowu kupujemy pamiatki, kartki,
robimy mnostwo zdjec...
jemy i wracamy do sirmione, zadowoleni bardzo-
jakkolwiek udala sie pogoda, zawsze w sloncu ,wiec od razu humor jest lepszy---:)
wkoncu to sierpien:)