witam,
moj wiekszy spontaniczny wyjazd w nieznane to ATENY I KRETA .Od tego momentu pokochalam wyspy greckie i nie umiem sie z nimi rozstac, :)
co wiecej, nie umiem sie zatrzymac:))
PODROZ
zaczelo sie tak..
slownik do ang greckiego i mapy krety,aten...
jedziemy ??tak!
KRAKOW wyjazd, i dwa dni w autokarze, coz cena biletu kusi , jedziemy,ja i 2 znajomych.szkoda,wole samolot.
sa i ATENY, czas sie obudzic, zjesc, hurra. ateny piekne, duze, czuje sie tu taka mala, ja i moja zielona walizka, ahh
Dobrze, biegniemy do metra,
biegniemy tez na prom,wszedzie
murzyni handlujacy chinskimi torebkami, tak.. zaczynam sie bac..hihi.
trzeba zdazyc na nasz prom, przeciez nastepny jutro wieczorem! :)
metro... ahhh metro, bilety warto kupic przed wejsciem i tam je skasowac! o, jestesmy, dumnie dotarlismy na promownie, zmeczenie dalo sei we znaki, bilety,, niedrogo, 30 e bez kajuty ,fajnie bierzemy:))
zabijajc czas idziemy na piwo do restauracji,siedzimy czekamy,siedzimy,,
podroz z super ludzmi, wiec kajuta jest ... za free, aaahh ta adrenalina. ekipa wesola,, udalo sie, glodni ale wyspani
..
rankiem wczesnym...6.30 ..jestesmy w iraklio ,wysiadamy..szukamy walizek..schodzimy na krete!
love love